Wakacje. :)

I tak oto dotarliśmy do ostatniego przedwakacyjnego spotkania. 🙂

Minione tygodnie były dla mnie dość intensywne ze względu na pobyt córki w szpitalu. Na szczęście wszystko dobrze się potoczyło, za chwilę koniec roku szkolnego i nadzieja na odpoczynek.

Spotkania świetlicowe odbywały się w tym czasie częściowo beze mnie.

Dzisiaj wreszcie w prawie pełnym składzie podzieliłyśmy się planami na wakacje oraz rozmawiałyśmy na wiele innych tematów (jak to zwykle bywa :)) nad pysznymi „płatkowcami” i ciastem truskawkowym (a jakże!), a dzieci wykonały kredą z pomocą mam swoje portrety naturalnej wielkości na arkuszu szarego papieru. 🙂

Jesteśmy umówieni na urodziny Łucji w jej domu rodzinnym, w planach jest także śród-wakacyjne spotkanie na naszym pięknym bulwarze nadwiślańskim z wyjątkowym placem zabaw dla dzieci.
Podsumowanie działalności świetlicy w najbliższym czasie.
Radosnych wakacji i bezpiecznego odpoczynku wszystkim!

Do zobaczenia we wrześniu! 🙂

Original Play, part II :)

Original Play  –  byłam, widziała, przeżyłam, zachwyciłam się.Dokładnie byłyśmy z innymi mamami ze świetlicy. :)Jestem po warsztacie podstawowym oraz warsztacie I stopnia. Już czekam na warsztat II stopnia.W grudniu lub na wiosnę w… Warszawie.

Bawiłam się z ponad setką dzieci i młodzieży zarówno zdrowych, jak i specjalnej troski z upośledzeniem lekkim,  średnim i w stopniu znacznym.Przeżycie niesamowite, nie do opisania.Efekty jeszcze bardziej zaskakujące.

Drugi warsztat był prowadzony przez samego Freda Donaldsona (twórcę Original Play, pana w słusznym wieku lat ponad 70, który na równi z nami bawił się na matach z dziećmi  )oraz Jolantę Graczykowską.Bawiliśmy się w szkołach i ośrodkach dla dzieci niepełnosprawnych. Przeżycia nie da się opisać. Krótko mogę stwierdzić, że jest to świetne narzędzie do bycia z dziećmi. 

To nie jest terapia. To sposób towarzyszenia dziecku z zapewnieniem mu przede wszystkim bezpieczeństwa i poczucia tego, że jest kochane. Uzyskuje się to jedną drogą –  poprzez zabawę i kochający dotyk, co bardzo często, o ile nie zawsze, prowadzi do efektów terapeutycznych. 

TO JEST REKLAMA!!!

Nie mam żadnych skrupułów, aby reklamować Original Play, bo jest świetne! W drugą stronę zareklamowałam forum i Stowarzyszenie Mamy Róży współkursantom, a przede wszystkim Joli Graczykowskiej. Dałam folder stowarzyszenia. Jola mieszka w Ząbkach. Tak, w tych Ząbkach.Jest bardzo otwarta na współpracę.

Oboje: i Jola, i Fred są cudownymi, ciepłymi, pełnymi humoru i otwartości ludźmi.

Szczerze Wam polecam i zapraszam!

Osobiście nie mogę się doczekać wolontariatu w szkołach, ponieważ wiem, że o wiele więcej otrzymam od dzieci, z którymi się będę bawić, niż jestem w stanie im dać.  To one w Original Play są przewodnikami.

 

Więcej:  http://www.originalplay.pl/program-quotoriginal-play,9

Zabawa z ryżem. :)

Dzisiejsze spotkanie odbyło się pod znakiem plasteliny, kolorowego ryżu i różnorakich kasz. Dzieci wykonywały przy ich pomocy portrety świętego Józefa, a dorośli zapoznali się z tą biblijną i piękną postacią jako wzorem do naśladowania.
Było potem trochę wspólnego sprzątania, ale to także okazało się dobrą zabawą. 🙂
Zapraszamy za tydzień. 🙂

Original Play

Trzy osoby z naszej świetlicy w czwartek i piątek uczestniczyły w warsztatach Original Play.
Warsztaty polegały na ćwiczeniach na matach. Prezentowała je Pani Jolanta Graczykowska.
Opowiadała nam także o swoich doświadczeniach z zabawą pierwotną Freda Donaldsona i pokazała film z jego udziałem.
Bawiłyśmy się świetnie wraz z pozostałymi osobami uczestniczącymi w kursie (z grona pedagogicznego jednej z tczewskich szkół) oraz nabyłyśmy nowe umiejętności, które mogą wydatnie pomóc w opiece i zabawie z dziećmi, a przede wszystkim ukazują nam inny wymiar relacji osobowych bez agresji i przemocy.
Warsztaty zachęciły nas do uczestnictwa w kolejnych etapach szkolenia.
Więcej: http://www.originalplay.pl/program-quotoriginal-play,9

Pięknie było.:)

Za nami kolejne przedpołudnie w świetlicy.
Było, jak w tytule. 🙂
I na dodatek bardzo edukacyjnie i ubogacająco. Nasza mama – historyk opowiedziała nam nieco o historii konstytucji 3 maja, a że mówiła bardzo zajmująco i równie ciekawie odpowiadała na pytania, niemal całe spotkanie było wypełnione pogadanką.
Zapoznałyśmy się także krótko z historią Uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.
Dzieci rozmawiały o symbolach narodowych i z pomocą mam wykonały z papieru, farby i listewek biało – czerwone flagi. Były bardzo dumne ze swoich dzieł i zainteresowane twórczością malarską, w związku z czym wykonały następnie kolejną pracę dowolną. 🙂 Mamy były mniej zachycone, ale ponieważ pociechy były odpowiednio przygotowane (fartuszki, podkładki na stół, ciepła woda i ręczniki :)),obyło się całkowicie bez ofiar. 🙂
Spotkanie zakończyło się wspólną modlitwą, szczególnie za maturzystów.

Za tydzień zapraszamy znowu!!!