Czy Polska powinna ratyfikować konwencję o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, Konwencję CAHVIO?
Naszym zdaniem nie. Czy oznacza to, że przeciwnicy ratyfikacji są zwolennikami stosowania przemocy wobec kobiet, czy może nie zauważają tego zjawiska, a może je lekceważą? Nic bardziej mylnego.
Przemoc wobec kobiet zawsze była przedmiotem społecznego potępienia i stygmatyzacji w kulturze polskiej. Nie ma wątpliwości, że dopóki to zjawisko istnieje, należy z nim walczyć, ale żeby to zrobić, należy ustalić adekwatne przyczyny przemocy wobec kobiet, jak również przemocy domowej.
Osobiście uważam, że twórcy Konwencji błędnie diagnozują źródła przemocy wobec kobiet i tym samym nie proponują adekwatnych narzędzi do jej przeciwdziałania.
20 maja br, miałam zaszczyt wziąć udział w konferencji prasowej Stowarzyszenia Kultury Prawnej Ordo Iuris, gdzie prezentowany był przygotowany pod redakcją dr Joanny Banasiuk, raport dotyczący ratyfikacji przez Polskę konwencji CAHVIO.
Raport w sposób niezwykle rzetelny, jasny i profesjonalny omawia zarówno genezę powstania Konwencji, jej zasadnicze postanowienia, przytacza badania zjawiska przemocy prowadzone przez Agencję Praw Podstawowych UE, jak również dokonuje merytorycznej analizy treści Konwencji, zestawiając ją z obowiązującymi w Polsce przepisami.
Przede wszystkim należy podkreślić, że polskie prawo, gdy chodzi o ochronę cywilnoprawną, aktualnie spełnia główne cele i założenia stawiane przez przepisy konwencji. To co budzi sprzeciw i największe kontrowersje, to to, że Konwencja sytuując zasadny postulat przeciwdziałania przemocy wobec kobiet, robi to w sprzecznym z naszą kulturą i tradycją kontekście ideologicznym wyrażonym wprost w jej preambule.
Konwencja upatruje źródeł przemocy wobec kobiet w nierównych stosunkach władzy pomiędzy kobietami a mężczyznami warunkowanymi na przestrzeni wieków płcią społeczno – kulturową (gender), w ramach której kobietom i mężczyznom przypisuje się specyficzne role i zachowania wyrażające, nacechowane przemocą relację pomiędzy płciami (art. 3 Konwencji). W tym kontekście walka z przemocą ma polegać na „wykorzenieniu uprzedzeń, zwyczajów, tradycji i wszelkich praktyk opartych na pojęciu niższości kobiet, lub na stereotypowych rolach kobiet i mężczyzn”
W tym miejscu należy przytoczyć badania prowadzone przez Agencję Praw Podstawowych UE (European Union Agency for Fundamental Rights, Violece against women…., main results, Luxembourg 2014). Badania Agencji zostały przeprowadzone na dużej grupie badanych i co najważniejsze nie dotyczyły tylko przemocy fizycznej, ale również psychicznej, w różnych jej formach.
Wyniki badań są naprawdę wiele mówiące. W Polsce skala przemocy wobec kobiet jest najniższa w Unii Europejskiej! Wskaźnik dla Polski wynosi 19%, a średnia unijna to 33 %. Również w Polsce na tle innych krajów UE jest jeden z wyższych wskaźników raprtowalności, jest on na poziomie 28 %.
A jak jest w krajach, które źródeł przemocy upatrują tam gdzie Konwencja Cahvio, czyli przede wszystkim w krajach skandynawskich? Wskaźnik aktów przemocy, których doświadczyły kobiety oscyluje wokół 50 %: Dania 52%, Finlandia 47%, Szwecja 46%, a wskaźnik raportowalności wynosi odpowiednio 10 %, 10%, 17% !!!
Tym samym badania APP obalają główny argument polskich środowisk feministycznych, że w Polsce zjawisko przemocy nie jest tak duże, jak w innych krajach ze względu na to, że Polki nie zgłaszają aktów przemocy. Ponadto twórczynie raportu z Ordo Iuris przedstawiły metodologię badań, wskazując, że badanym kobietom przedstawiano konkretne sytuacje co do których miały się odnieść, bez nazywania ich przemocą. Tym samym pada kolejny argument zwolenników ratyfikacji, że Polki wielu sytuacji przemocowych nie definiują jako akty przemocy, stąd tak dobry wynik Polski.
Jaki jest zatem sens ratyfikowania przez Polskę przedmiotowej Konwencji, która jak pokazuje przykład krajów skandynawskich nie będzie skuteczna w materii, której dotyczy, a pochłonie dodatkowe koszty, które będzie musiało pokryć państwo polskie?
Co zatem należy zrobić? Walczyć z przemocą wobec słabszych, której ofiarami, rzeczywiście są częściej kobiety, poprzez na początku właściwe zdefiniowanie jej przyczyn, a następnie dobrać adekwatne i skuteczne środki przeciwdziałające i zwalczające przemoc.
Jak pokazują badania empiryczne, główne przyczyny przemocy to
Czynniki obniżające samokontrolę człowieka, zwłaszcza uzależnienia (alkoholizm, pracoholizm, narkomania, seksoholim), rozpad trwałych struktur społecznych (zwłaszcza rodziny) będących czynnikiem chroniącym przed przemocą oraz oswajanie z przemocą, wczesna seksualizacja dzieci, a także banalizacja przemocy w przestrzeni publicznej (zob. badania Instytutu Profilaktyki Zintegrowanej).
O tym konwencja milczy.
Konwencja zawiera też szereg innych przepisów budzących wątpliwości co do zgodności ich z polską Konstytucją. Konwencja (art. 14 oraz art. (5 Raportu Wyjasniającego) np. wprost zobowiązuje Państwa Strony do wprowadzenia do programów szkolnych na wszystkich poziomach edukacji treści których celem jest wpojenie uczniom powyższego rozumienia stosunków społecznych, co w sposób oczywisty narusza zagwarantowane w Konstytucji prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi poglądami (art. 48 ust 1 Konstytucji, oraz art. 53 ust 3 Konstytucji).
Wszystkich chcących poważnie podejść do tematu zachęcam do przestudiowania Raportu Ordo Iuris www.ordoiuris.pl
Anna Zdort